poniedziałek, 1 września 2008

po wyjeździe

wróciłam!dwa dni w miejscu o nazwie Vallerta były przecudne...opaliłam się, troche mnie od tego bolą ramiona i moja siostra się z tego śmieje XD
Niedługo wkleje zdjęcia z wyjazdu, narazie nie mam czasu, ciągle jestem zmęczona...dziś w szkole było...hm, lepiej. Dostałam (zrobione z papieru):róże i ślimaka!!! dużo było przy tym zabawy.
Nawet sobie nie zdajecoe sprawy jak głośno tutejsze meksykanki (w mojej klasie) potrafią piszczeć z powodu wielkiej ćmy, która latała wokół nich!Ćma chaosu XD
Ale się przy tym uśmiałam XD

I ogólnie w moim przyszłym życiu podobno zostane pelikanem XD

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Yo!
Się spalisz jeszcze bardziej, i będzie kwik XD
Piszę z anonimowego, bo się nie umiem połapać w tym blogspocie. No. U mnie też szkoła i w ogóle się męczę, ty pewno też, tyle że w słońcu. Ciao!
Wampir zuy