sobota, 13 września 2008

Co się tutaj dzieje XD

Na początek:



wiszące buty, cos (tutaj) całkowicie normalnego i bardzo często spotykanego.
Wczoraj poszłam na długi spacer. Z soczkiem ze słomką w ręku spacerowałam ulicami i mniejszymi uliczkami miasta. Ludzie tutaj więcej się uśmiechają niż w Polsce, co wprawia człowieka w lepszy nastrój.
Szłam sobie tak kilka minut, od czasu do czasu skręcając w jedną z bocznych uliczek. W pewnej chwili usłyszałam muzykę. Chciałam znaleźć się w tym miejscu, skąd dochodziła ta piękna melodia... Po chwili stałam przed otwartym garażem, gdzie odbywało się przyjęcie. ,,Ci ludzie nigdy nie rezygnują z dobrej zabawy...i zawsze są tacy uśmiechnięci" - pomyślałam.



jedna z ulic Tepic


A to ja w sombrero, a w tle mój niebieski mis z Polski :) ... niektórzy mówią że ,,mam meksykańską krew" XD ale dlaczego?!

czwartek, 11 września 2008

Jeszcze troche zdjęć XD

Troche zdjęć:

To ja w marynarce na spotkaniu rotary

wymieńcy XD

znowu ja, u moich 'dziadków'

Daisy sprawdza co było na obiad i nagle...

wybucha smiechem ,,hahaha!kurrrczak!!!"

Milego ogladania!Notka niedlugo...

piątek, 5 września 2008


ja w szkole


pies moich 'dziadków'



ostatni weekend na wyjezdzie z rotary
(2 dni wakacji na plaży)


wymieńcy (jak to brzmi!jak ,,Ci inni") cieszą się, że idą na plaże


Sointu grająca na pianinie (jedno z moich ulubionych zdjęć)

poniedziałek, 1 września 2008

po wyjeździe

wróciłam!dwa dni w miejscu o nazwie Vallerta były przecudne...opaliłam się, troche mnie od tego bolą ramiona i moja siostra się z tego śmieje XD
Niedługo wkleje zdjęcia z wyjazdu, narazie nie mam czasu, ciągle jestem zmęczona...dziś w szkole było...hm, lepiej. Dostałam (zrobione z papieru):róże i ślimaka!!! dużo było przy tym zabawy.
Nawet sobie nie zdajecoe sprawy jak głośno tutejsze meksykanki (w mojej klasie) potrafią piszczeć z powodu wielkiej ćmy, która latała wokół nich!Ćma chaosu XD
Ale się przy tym uśmiałam XD

I ogólnie w moim przyszłym życiu podobno zostane pelikanem XD